piątek, 29 lipca 2011

Dwóch obywateli Biłgoraja: Artur Bara i niejaki Marian Jagusiewicz

Chodzi o upamiętnienie zamieszkiwania w Biłgoraju Isaaka Bashevisa Singera, noblisty. Najlepszą formą tegoż upamiętnienia byłoby nazwanie jednej z ulic jego nazwiskiem. Chce tego Artur Bara ze Stowarzyszenia Kulturalnego im. Isaaka Bashevisa Singera w Biłgoraju.
Przeciwny projektowi jest Marian Jagusiewicz, który nazwał pomysłodawców uhonorowania Singera "zwolennikami propagowania zła i niszczenia polskiej kultury, wartości narodowych i katolickich".
Na razie batalię wygrywa ten drugi. Projekt zdjęto z porządku obrad miejskiej rady...

Życzę Panu Arturowi i całemu Stowarzyszeniu, by wbrew wyczynom Jagusiewicza udało się uczynić Singera patronem jednej z biłgorajskich ulic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz