Nie jestem bezrefleksyjnym entuzjastą trylogii filmowej „…i zadziwi się Europa” Yael Bartany. Nie jestem również człowiekiem będącym na „pierwszej linii” spośród propagatorów i agitatorów idei powstania Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce. Niemniej z tak totalną krytyką projektu izraelskiej artystki, jaką zaprezentował niedawno Piotr Paziński na łamach Forum Żydów Polskich, zgodzić się nie mogę. Z racji tego świadomie pominę wątpliwości, a skupię się na obronie pomysłu Yael Bartany, mierząc się z tezami mojego adwersarza.
Cały artykuł Mikołaja Mirowskiego "Dlaczego nie martwi mnie ruch odrodzenia żydowskiego"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz