Nie ma w Żychlinie Żydów, więc i synagoga już nikomu niepotrzebna do modlitwy. Nie ma ich tam od końca wojny. Po synagodze została właściwie ruina.
A jednak smutno, kiedy się czyta w ogłoszeniu, że, cyt.:
Po remoncie i adaptacji synagoga może pełnić rolę niewielkiego centrum handlowego, ośrodka kultury, kina.
Z drugiej strony, zawsze to lepiej, niż gdyby w ogóle miała zostać wyburzona...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz